Ciastka są słodkie więc przypomniało mi się o Candy :) Jeszcze tylko kilka dni zostało więc kto się jeszcze nie zgłosił, a ma ochotę przygarnąć aniołki zapraszam! KLIK
Tytuł posta odnosi się do aniołków, które dziś chciałam Wam pokazać, bo są to moje ulubione świąteczne aniołki i z nimi najtrudniej mi byłosię rozstać ;) Fotek znowu duuuużo, ale aniołków też jest dużo... ;)
Kobieto, ależ Cię wzięło na lepienie i malowanie:) Jak najbardziej rozumiem, bo ja też wpadłam w masosolny szał:) Ciepło pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękności:)Ja wczoraj tez grzeszyłam ale nie przyznam się publicznie co pochłonęłam;)
OdpowiedzUsuńprzyznaj się, nie wstydź się ;) :)
UsuńWidzę że u Ciebie też praca idzie pełną parą :)Dużo weny twórczej życzę :) Fajne te Twoje aniołeczki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne oczka Ci wychodzą w każdym jednym aniołku :) podziwiam
OdpowiedzUsuńUnarzekałam się wcześniej, bo kalecznie mi szło, ale dochodzę do wprawy i już w miarę sprawnie mi to idzie. Dzięki :)
UsuńAniołki prześliczne - wszystkie. Najbardziej podobają mi się buciki:)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie te buźki mają!!! Takie całuśne :) Śliczne! Ja muszę się jeszcze dużo nauczyć, żeby dojść do takiej wprawy. Pozdrawiam :) Gratuluję zdolnych łapek ;)
OdpowiedzUsuń