O ile ogarniam ten chaos zdjęciowy na moim dysku to poniższe fotki są ostatnimi związanymi ze świątecznymi aniołkami, które powstały w tym roku.
Oto czerwone dyndałki z gwiazdkami, a oprócz tego na ostatnią chwilę zrobiłam na zamówienie kolejną partię J Lo-sek takich jak poprzednio ;) i wersję w czerwieni. Miały spore branie ;), a takie małe i niepozorne ;)
U Ciebie to fabryka aniołków jest! :)
OdpowiedzUsuńAle wszystkie są cudowne :)
Wcale nie są niepozorne! Mają dużo uroku osobistego ;)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne oczka mają te pierwsze aniołki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)