Było to dla mnie wyzwanie, bo to para, której nigdy nie robiłam, a jeden z obiektów jest męskiego rodzaju czego nie lubię, bo mi brzydko wychodzi :) Poza tym wymaganiem była stylizacja na kapitańsko-żeglarski styl, bo osoby dla których jest to przeznaczone są zapalonymi żeglarzami-amatorami ;) Dostałam też fotkę, żeby mieć pogląd o ich podstawowych cechach. Myślałam kilka dni jak z tego wybrnąć, nawet narysowałam "projekt" co rzadko robię, zwykle jadę z głowy :)no i wymyśliłam i wyszło nawet zgodnie w tym co się urodziło w mej łepetynie ;).
Jak myślicie - wywiązałam się z zadania?
Najważniejsze żeby Pani zamawiającej się spodobało, a tym bardziej obdarowanej parze :)
Fotki są robione komórką, bo mi się aparat zepsuł :(
Po południu wyjrzało słońce i zrobiło się cieplutko więc po obiadku wybrałam się na długi spacer z moimi psiurami. Pola, łąki, zboża szum, ptaków śpiew i te sprawy więc nazbierałam sobie trochę chaszczy :)
Jeden z najpiękniejszych widoków o tej porze roku to pola na których rosną zboża, a wśród nich chabry i maki. Chabry można dość łatwo znaleźć, ale maki nieco trudniej więc moja radość była wielka gdy trafiłam na kilka :) Psy dziwnie się na mnie patrzyły jak szrapałam się z chwaściorami zamiast iść za nimi :)
Chwalę się moim bukietem. Fotki też z komórki więc można sobie wyobrazić jaki jest w rzeczywistości piękny ;)
Mam jeszcze jeden, ale stoi w kuchni, a już słońce uciekło więc jutro go ofocę :)