czwartek, 29 listopada 2012

Złote i czerwone dyndałki

Dziś kilka fotek mniejszych złotych i czerwonych aniołków z dyndającymi nóżkami :)
 











Przyjechała mała paczuszka zamówionych farb, a w prezencie pędzelki :) Szału nie ma, bo to tylko kilka, których mi brakło, ale i tak cieszyłam się jak głupia, bo pierwszy raz za jednym zamachem tyle farb kupiłam i to w necie ;)


5 komentarzy:

  1. Po częstotliwości zamieszczania postów widzę, że i Ciebie dopadł masosolny szał. Nowa porcja anielska jak zawsze urocza:)

    OdpowiedzUsuń
  2. zwariowała chyba na punkcie tych aniołków... ale u Ciebie ich duuuuużo:):):) mam nadzieję, że się nie obrazisz za to moje "zwariowała" bo to tak pozytywnie:)
    Oczywiście kolejna dawka aniołeczków cudna:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe :) uprzedzałam, że będzie tego sporo i jak widać nie żartowałam :) Zwariowałam na całego ;)Mam jeszcze całe mnóstwo fotek do pokazania! :)

      Usuń
  3. Jestem zachwycona Twoim "wariactwem":)wszystkie są takie cudowne, kruche, anielskie...:)

    OdpowiedzUsuń