Postanowiłam spróbować malowania, a ponieważ ostatni raz malowałam ok.18 lat temu zaczęłam od czegoś mało skomplikowanego czyli przypadkowych postaci kobiet. Są nieco płaskie i proste, ale jak na początek wystarczy. Musze sobie poprzypominać te wszystkie triki z cieniowanie i światłem itd. Obrazki są wykonane akrylami i złotym lakierem na deskach z jakiejś starej boazerii, którą znalazłam na strychu.
Miałam też okazję wypróbować mój malutki, sznurkowy świecznik gdy pewnego wieczora nie było prądu w całej okolicy. Spisał się na medal i wyglądał uroczo ;) , zrobiłam kilka foci tak jak obiecałam.
Zapraszam na mój profil na Facebooku - KLIK :)
Kochana aleś Ty zdolna :)))Piękne te malowidła,widać,że masz talent ;)A świeczniki urocze ;)***
OdpowiedzUsuńMalunki są piękne!
OdpowiedzUsuń