poniedziałek, 20 maja 2013

Cylinder Van Troffa i drugi wianek

Właśnie skończyłam pierwszą poleconą przez panią bibliotekarkę książkę i muszę przyznać, że jestem wręcz zachwycona, a jednocześnie bardzo mi smutno, że już się skończyła. Szczerze mówiąc to po przeczytaniu kilku pierwszych stron wiedziałam, że mi się spodoba, ale nie spodziewałam się, że aż tak mnie wciągnie. Powieść nad którą się tak rozczulam to Cylinder Van Troffa, której autorem jest Janusza Zajdel. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym panu, ale chętnie sięgnę po inne jego książki. Poza tym ten gatunek nigdy nie był "mój", a jest to znienawidzony przez całe me życie sciene-fiction czy tam jakaś fantastyka :), a nigdy też z własnej inicjatywy nie sięgałam po polskich autorów. Od tzw zawsze ;) zaczytywałam się we wszelkiego rodzaju horrorach i thillerach amerykańskich autorów. Zdanie zaczęłam zmieniać gdy ze dwa lata temu mój sporo młodszy brat zmusił mnie do przeczytania zbioru opowiadań Pilipiuka, a potem Atlasu Chmur Mitchella i stwierdziłam, że to całkiem niezła odskocznia. Jeśli jest to dobra książka (jak te tu wymienione) to jest to naprawdę dobra rozrywka, dająca często dużo do myślenia.

Drugi wianek jest bardziej rustykalny, przynajmniej wg mojego zamysłu i mojej interpretacji rustykalności ;) Zdjęć milion, bo nie mogłam się dziś zdecydować na których prezentuje się najlepiej więc każdy sobie wybierze sam na co będzie patrzyć ;)

Edit: wianek zgłosiłam do wyzwania na blogu  SZUFLADA


 

 

 
 





10 komentarzy:

  1. Hej :) przeczytaj Pilipiuka 6 tomową sagę " oko jelenia " jak opowiadania Ci się podobały to to jest dużo lepsze, ja to pochłonęłam, a zostałam jego fanką po przeczytaniu władcy czasoprzestrzeni ??? czy coś takiego :)

    wianuszek jak na mój gust mało rustykalny , ale uroczy :) pozdrowienia dla Ciebie i malucha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakieś tomy Pilipiuka mi pani polecała, ale bałam się że nie podołam biorąc pod uwagę jaka śpiąca królewna ze mnie ostatnio i wolałam mniejszą objętość na próbę ;) ale teraz to na pewno wezmę, bo jednak daję radę, a jak jeszcze polecasz! :)

      A co do wianuszka - miejże litość w sercu! Popatrz raz jeszcze! Nic,a nic? Jest przecież siejsko-wiejsko i dość naturalnie... dalej nic? ;)

      Usuń
  2. Wspaniałe drewno do robienia zdjęć!!! Ja cały czas szukam odpowiedniego materiału na zdjęcia i z tym to jakaś masakra jest :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny wianek, bardziej mi się podoba od poprzedniego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ladny wianek,ja jeszcze wianuszkow nie probowalam robic,moze kiedys sie skusze bo wyglada ciekawie,pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wianuszek.
    Witam w Szufladowym wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne niezapominajki!
    Pozdrawiam szufladowo!

    OdpowiedzUsuń