środa, 15 maja 2013

Niebieskie dyndałki

Widziałam dziś buźkę mojego dzidzia! :) To jest niesamowite! Strasznie naruwiste stworzenie, dało się pooglądać z każdej strony w ciągu kilku sekund :) Pani doktor się śmiała, że jeszcze nie widziała, żeby takie maleństwo z wyprostowanymi nóżkami było i na dodatek żeby tak się rozpychało i wariowało :)

W moim arsenale zapasów zdjęć aniołków są te oto niebieskie dyndałki, też zimą powstały i też nie z myślą o choince, no ale co kto z nimi zechce robić to już jego sprawa ;)






4 komentarze:

  1. dyndałki czadowe :)

    trzymam kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniołeczki urocze:) A maleństwo na pewno będzie tak zdolne jak mamusia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne :)Dużo zdrówka dla maleństwa i mamusi :)

    OdpowiedzUsuń