Dawno temu widziałam gdzieś w necie ciemne(czarne lub brązowe) drzewo z masy solnej, obwieszone czerwonymi serduszkami lub jabłuszkami. Tak bardzo mnie urzekła taka kompozycja, że utkwiła mi w głowie i w końcu zrobiłam sobie coś podobnego. Wisi na ścianie już ze 2 tyg. i nareszcie zrobiłam fotkę. Ramka już zdążyła pęknąć i teraz nie wiem czy temu, że nie chciało mi się tego polakierować czy ktoś "przypadkowo";) pomógł jej pęknąć.
Zaopatrzyłam się we własny aparat i jestem z niego bardzo zadowolona,
bo w miarę ostre zdjęcia wychodzą mi za pierwszym podejściem, a nie za trzydziestym! ;)
Zrobiłam sobie też sznurkowo-słoiczkowy świecznik na podgrzewacze, ale.....nie przymierzyłam rozmiaru podgrzewacza i najzwyczajniej w świecie nie pasuje :) Praca nie pójdzie na marne jednak, bo będę do niego używać małe resztki świeczuszek i w sumie chyba jeszcze lepiej to się będzie komponować ;)
Postaram się zrobić focie z palącą się świeczką, bo wtedy jest naprawdę sweet ;)
Śliczna ta ramka :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńŚliczna miłosna rameczka :)
OdpowiedzUsuń