sobota, 3 sierpnia 2013

Na pamiątkę chrztu

Ależ jestem z siebie dumna - nie dość, że zdążyłam na czas, to na dodatek praktycznie cała praca jest zgodna z planem! :) Co prawda wstążka powinna być złocista, a pod wpływem lakieru zmieniła się i wygląda trochę jak gumka recepturka, ale można udawać, że tak ma być! ;). Anioł ten powstał z myślą o najukochańszym bobasku na świecie, który w tą niedzielę ma chrzciny.
Fotki nadal robię telefonem, bo aparat jeszcze nie wrócił z serwisu więc muszę się nieźle nagimnastykować ;)





15 komentarzy:

  1. musisz mieć dobry telefon że takie ładne zdjęcia wychodzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie narzekam ;). Na zewnątrz b.ładne focie wychodzą, a jak się powysilam to i aniołsy wyjdą :)

      Usuń
  2. aaaaaa .... aniołek bardzo udany :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniołek jest odlotowy, a kolor kokardki wcale nie przeszkadza. Gdybyś zrobiła ją złotą, biorąc pod uwagę złote skrzydła, jasne włosy i jasne elementy na ubranku dziecka, stanowczo przedobrzyłabyś :) Dzidziuś wyszedł uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny ! Widać, że się napracowałaś, każdy szczegół idealnie dopracowany :) Cudowna pamiątka :)
    Pozdrawiam ☼

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :). Bardzo się "wczułam" i starałam robiąc go, cieszę się, że to widać ;)

      Usuń
  5. Ale śliczności!!! A bobasek ma cudne, duże oczka :) No to teraz będziesz pamiętała, że wstążeczki przykleja się po lakierowaniu. Mi też zdarza się z rozpędu przykleić przed. Ale Twojej pracy nic przez to nie ubyło. Jest cudowny!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Myślałam, że jak ją wylakieruję z aniołkiem to będzie jeszcze lepiej się trzymać :/, a nie przyszło mi do głowy, że się odbarwi.. Tym razem to chociaż malowałam na złoto po lakierowaniu, a nie przed po bolesnych doświadczeniach ;).

      Usuń