niedziela, 2 czerwca 2013

Pierwsze serce z papierowej wilkliny

Nakręciłam rurek, aż mam odciski ;) i postanowiłam zrobić serce, bo bardzo mi się to podoba, no i wygląda na proste do zrobienia. Poszło gładko ;) i oto moje pierwsze serce z wikliny papierowej. Nie za bardzo miałam pomysł na ozdobienie, nic z tego co mam nie pasowało więc na szybko "uszyłam" z wstążki takie pseudo róże.



Łaskawie wylazło w końcu słońce. Psiury się wygrzewają, a ja zrobiłam fotki moim kwiatkom na parapecie.  Bardzo anemicznie zakwitają mi w tym roku, ale już się zaczyna pojawiać coraz więcej kolorowych pąków co mnie cieszy niezmiernie :) Są to oczywiście po prostu tylko pelargonie, ale i tak miło jak kwitną. Tym razem mam je w 3 odcieniach różu (najbledszy nie raczył jeszcze zakwinąć) i w mojej ulubionej czerwieni. Ten żółty boraczek tak mnie mnie urzekł w sklepie, że musiałam go zabrać ze sobą, ale nawet nie mam pojęcia jak się nazywa :)













Miłej i choć troszkę słonecznej niedzieli Wam życzę :)

7 komentarzy:

  1. ostatnio tez zrobiłam serduszko z wikliny papierowej:) ale nie zdążyłam jeszcze obfotografować i wrzucić na bloga, chociaż zdobi już lampę w moim domu;) a to Twoje ślicznie wygląda z tymi kwiatkami;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no u mnie tez w koncu ladna pogoda:) a serduszko urocze chyba sama wroce troszke do papierowej wikliny

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjna praca! Czekam na kolejne w tej technice ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I komplement od specjalisty? ;) Dzięki za motywację! :)

      Usuń
  4. Wiklina wciąga:) I tyle ładnych rzeczy można zrobić;)

    OdpowiedzUsuń