Wczorajsze posty jakoś zmieniły kolejność, pewnie coś namieszałam.Ale ważne, że są ;)
Następną porcję masy solnej zabarwiłam cynamonem, kawą, kakao i papryką. W całym domu pięknie pachniało kilka dni, szczególnie gdy się wypiekały. Domalowałam je plakatówkami i starałam się ozdobić złotą farbą, która pod lakierem zzieleniała :):
Moje pierwsze nieudolne próby z decoupage:
moje ulubieńce:
i dj Guzik :)
a te dwa są poddawane małej reaktywacji ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz