Pogoda jest boska! Cieplutko i słonecznie, po prostu ideał! Napotkałam słoneczne kwiatki i burzę rumianków i chabrów, aż miło było popatrzeć.
U Was też tak milutko?
Kupiłam sobie świeże filety z dorsza i nie za bardzo wiem co z nimi zrobić. Jak macie jakieś proste sposoby na niego to podzielcie się ;) Na parze są dobre, poza tym to znam tylko smażone w zwykłej panierce. Postanowiłam zrobić mały eksperyment, nic skomplikowanego, a wyszło zjadliwe, proste i lekkie danie.
Dorsz po chińsku ;)
filet z dorsza
ryż biały
mieszanka warzyw chińska
imbir mielony
cytryna
sos sojowy
mąka kukurydziana
Ryż wiadomo - gotujemy al dente. Filet posypujemy imbirem, polewany sokiem z cytryny, sosem sojowym i odstawiamy na pół godziny. Warzywa gotujemy na parze posypane odrobiną soli. Dorsza obtaczamy w mące kukurydzianej i smażymy na oleju na małym ogniu z obu stron,a potem odsączamy z tłuszczu na papierowym ręczniku. Ryż przed podaniem można wrzucić do warzyw na parze, żeby się podgrzał jeśli ugotujemy go wcześniej. Wykładamy wszystko na talerz, a warzywa polewamy sosem sojowym do smaku. Ja oczywiście sypłam jeszcze pietruszki... ;)
fajne to wyplatanie z papierowej wikliny :) bardzo mi się podoba ale nie mam siły spróbować :)
OdpowiedzUsuńsłoneczne kwiatki to na 99% dziurawiec, musiałabym powąchać :)
Wygląda na mozolną robotę, ale jak się już zacznie to śmiga! ;)
UsuńTaki znawca z Ciebie? :o Ja dziurawiec tez rozpoznam - po opakowaniu na półce w sklepie ;)